Daily Archives 2015-04-03

Podejście systemowe

W podejściu systemowym zbyt często abstrahuje się jednak od natury elementów tworzących organizacje. Dążenie niektórych badaczy do jak najdalej idącej formalizacji języka opisu i analiz ilościowych (modelowanie i symulacja) sprzyja pomijaniu zjawisk jakościowych (brak odpowiednich formuł matematycznych) i prowadzi do „pozbawienia” organizacji jej społecznego charakteru. To, co konkretne, zbyt często wypiera to, co ogólne. Nadmierne uproszczenia „zaowocowały” nieprzewidzianymi skutkami praktycznymi. Na przykład, jak wykazały badania nad wprowadzaniem do przedsiębiorstw techniki komputerowej, zmiany w podsystemie technicznym nie przebiegają w próżni i mogą być odrzucane przez pracowników. Słuszne idee zamieniają się często w swoje przeciwieństwo. Występowanie zjawiska oporu przeciwko zmianom, o czym pisali już klasycy organizacji, dowodzi także dziś, że podsystemu społecznego nie można sprowadzić do roli kontekstu racjonalnych działań menedżerskich, że organizacje nie poddają się biernie dowolnym oddziaływaniom. Trzeba na nie spojrzeć przede wszystkim przez pryzmat zachodzących w nich procesów społecznych, z punktu widzenia działających w nich ludzi.

czytaj dalej

Kontrola otrzymanych wyników – ciąg dalszy

Źródłem naukowej sławy Henri Le Chateliera, jako chemika i metalurga, stała się sformułowana przez niego w 1884 r. zasada bezwładności (zasada równowagi) znana powszechnie jako „reguła przekory” Le Chateliera-Brauna. W myśl tej zasady, jeśli układ (chemiczny, fizyczny), znajdujący się w stanie równowagi, zostanie poddany działaniu nowego czynnika zewnętrznego lub nastąpią zmiany w dotychczasowym działaniu czynników zewnętrznych, to „w odpowiedzi” w układzie zajdą procesy zmniejszające wpływ tych bodźców.

czytaj dalej

Elton Mayo i jego badania

Początkowo badania oparto na założeniach wywodzących się z nurtu naukowego zarządzania, wykorzystując klasyczne schematy badawcze – prowadząc eksperymenty analizowano wpływ intensywności oświetlenia na wydajność pracy. „Warunki do eksperymentu naukowego były pozornie spełnione: wydzielono pokój doświadczalny i pokój kontrolny: w określonym czasie zmieniano tylko jeden z warunków pracy wszystkie inne pozostawały bez zmian. Mimo to rezultaty były wątpliwe. […] W pokoju doświadczalnym polepszono oświetlenie i produkcja wzrosła. Jednakże wzrosła ona również w pokoju kontrolnym (tu oświetlenia nie zmieniano – autor). I odwrotnie – w pokoju doświadczalnym zmniejszono siłę światła i produkcja znowu wzrosła. Równocześnie wzrosła produkcja w pokoju kontrolnym, gdzie oświetlenie nie uległo zmianie. Przeprowadzono wiele innych doświadczeń, ale żadne z nich nie dało przekonujących wyników. A wydawało się, że tak łatwo określić wpływ oświetlenia na pracę” – pisał E. Mayo [Mayo, 1945 Kumał, 1972a, s. 340].

czytaj dalej