Szczególnie dużą wagę przywiązywał Taylor do ostatniej grupy działań. Uważał, że robotnik jest racjonalny i dąży przede wszystkim do uzyskania maksymalnego wynagrodzenia. Należy to wykorzystać i płacić ludziom proporcjonalnie do ich zwiększonej wydajności, Taylor krytykował stosowane wówczas systemy płac: dniówkowy, akordowy i czasowo-premiowy. Propagował natomiast tzw. różnicowy system płac od zadania. Przewidywał on zarówno wysoką stawkę za każdą sztukę o dobrej jakości, gdy robotnik wykonał zadanie dzienne (ściśle określoną normę), jak i kary w postaci obniżenia stawki jednostkowej w przypadku niewykonania zadania. Nigdy jednak stawka przyznawana w tym systemie nie była niższa niż stosowana „w konkurencji” [Thompson, 1938, s. 62]. Podstawową zasadą było uzależnienie wynagrodzenia od rezultatów osiągniętych przez każdego tak, by robotnik miał pewność, że wynagrodzenie to będzie wypłacane bezpośrednio i indywidualnie, że otrzyma je rzeczywiście ten, kto na nie zasłużył, a nie ktoś inny. Związek „zadanie- -wynagrodzenie” podkreślał zastosowany w Bethlehem Steel Co. system kartek. „Po przyjściu do pracy – pisze Taylor – każdy robotnik musiał [,,.] sięgnąć ręką do swej przegródki i wyjąć z niej białą kartkę papieru (większość z nich nie umiała czytać i pisać, ale każdy umiał znaleźć swoją przegródkę). Oprócz białych kartek były czasem również żółte. Nawet ci, którzy nie umieli czytać i pisać, wiedzieli doskonale, co oznacza żółta kartka. Była to ogólna informacja: «Wczoraj nie zarobiłeś tyle, ile powinien zarabiać przodujący robotnik. Chcemy, abyś zarabiał przynajmniej 60% ponad to, co otrzymują robotnicy poza Bethlehem. Nie zarobiłeś tyle wczoraj. Coś jest nie w porządku». […] Biała kartka informowała, jakie narzędzia robotnik ma pobrać” [Taylor, 1912 Kumał, 1972, s. 71-72).
czytaj dalej