Problem polega jednak na przeprowadzeniu linii granicznej pomiędzy instytucjami utworzonymi w celu przekazania im pewnych kompetencji o charakterze publicznym, a jednostkami powołanymi do życia jedynie w celu reali-zowania określonych celów gospodarczych (niezależnie od tego, czy działają w sektorze usług publicznych). Trudność polega na tym, że często jedna i ta sama jednostka może w ciągu pewnego czasu zmienić swój charakter i cel działalności. Często również same państwa nie potrafią do końca sprecyzować „natury” nowo tworzonych ciał. W przypadku regulacji ponadnarodowych, na fakt, które jednostki należy zaliczyć do „organów zamawiających” wpływają często wyniki negocjacji, które nierzadko decydują też o zmianie „natury” danej organizacji. Przykładowo podczas negocjacji w ramach Rundy Tokijskiej Japonia utrzymywała, że trzy znacjonalizowane przed-siębiorstwa, działające na rynku telekomunikacji, transportu kolejowego i na rynku tytoniu, nie mogą być objęte zakresem Porozumienia w sprawie Zamówień Publicznych, ponieważ są to jednostki całkowicie niezależne od rządu. W związku z tym, że stanowisko takie nie zostało nigdy zaakceptowane przez Stany Zjednoczone, Japonia po kilku następnych turach rozmów zgodziła się uznać przedsiębiorstwo działające na rynku telekomunikacji (NTT) za organ udzielający zamówienia w ramach Porozumienia. Po pewnym jednak czasie rząd Japonii „sprywatyzował” NTT w celu wyłączenia zamówień udzielanych przez to przedsiębiorstwo spod zakresu Porozumienia. Po latach nowych negocjacji Japonia „zdecydowała się” ponownie na objęcie Porozumieniem również i tego przedsiębiorstwa.191
Leave a reply