Jak wynika z powyższego, systemowiec abstrahuje od trudnych do zanalizowania i „zorganizowania” nieformalnych kanałów przekazywania informacji. Silnie akcentuje również to, że funkcjonowanie systemu informacyjnego wymaga zaangażowania zarówno środków materialnych, takich jak linie dalekopisowe i telefoniczne, kserokopiarki, telefaxy, komputery itd„ oraz ludzi pełniących określone role organizacyjne.
Spółka Century była bardzo dobrze prosperującą, „trafioną” firmą wydawniczą. Powstała w 1925 r. w centrum Nowego Jorku, w City, i tam rozwijała się. Wydawała szeroki asortyment podręczników, pism handlowych i różnych periodyków. W 1982 roku przedsiębiorstwo otworzyło Wydział Usług Informacyjnych. Dostarczał on indywidualnym klientom i firmom dane dotyczące produkcji, ekonomii i finansów, związane z działalnością wydawniczą. Było to bardzo opłacalne przedsięwzięcie, co zachęciło firmę do poszukiwania także innych możliwości, wyrobów i usług z przyszłością.
Dyrektor generalny Century Inc., Charles Franklin, bardzo uważnie śledził rozwój komputerów osobistych, by dowiedzieć się, jakie typy oprogramowania (software’u), danych, usług i produktów mogłoby dostarczyć jego przedsiębiorstwo na ten nowy rynek. Jego zdaniem komputery osobiste powinny w znacznym stopniu zmienić technologię nauczania i szkolenia, zrewolucjonizować ją. Konieczne stanie się dostosowanie do nowych możliwości, nowych metod, produkowanych dotychczas pomocy dydaktycznych, podręczników itp. Chciał utrzymać, a nawet polepszyć pozycję firmy na rynku, dzięki zwiększeniu elastyczności – szybkości odpowiadania na pojawiające się szanse, nowe kierunki i innowacje.
Leave a reply