IKEA działa obecnie w 21 krajach – w Europie, Australii, USA, Kuwejcie, Arabii Saudyjskiej, na Wyspach Kanaryjskich, w Hongkongu i Singapurze. Zatrudnia 15 200 osób i wydaje rocznie 55 milionów katalogów. Jej głównymi klientami są Niemcy i Skandynawowie.
Wśród dostawców podstawową rolę odgrywają kraje skandynawskie (tanie drewno), ale aż 20% wyrobów pochodzi z Europy Środkowej (względnie tanie surowce i siła robocza) na przykład. Polska produkuje szafki i regały, Węgry – kanapy. Udział tych krajów u sprzedaży firmy jest jednak niewielki. Mimo dewizy: „produkować dobre i ładne meble po niskiej cenie, by większość ludzi mogła sobie na nie pozwolić”, dla wielu mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej sklepy IKEA są zbyt ekskluzywne.
Firma dostosowuje wiele wyrobów do oczekiwań rynków poszczególnych krajów. Na przykład, dla klientów z Polski projektowane są meble wielofunkcyjne przeznaczone do małych mieszkań (np. łóżko, które może być także kanapą i stolikiem), dla Amerykanów zaś – posiadające wiele rozmaitych dodatków (ozdób). Oferta musi także uwzględniać odmienne w różnych kulturach wyobrażenia o tym, co jest ładne, gustowne, o tym, jakie kolory są odpowiednie dla mebli użytkowych, jakie wnętrze jest estetyczne, jakie stwarza poczucie wygody itp. W każdym kraju „obowiązuje” inny katalog. Zawsze jednak meble wykonane są z naturalnych surowców (sosna, brzoza, len) i mają pewne stałe elementy stylistyki, własny skandynawski wyraz (scandinavian design).
Obecność na wielu rynkach oznacza konieczność współpracy z ludźmi znacznie różniącymi się pod względem stylów działania i przyzwyczajeń. Pracownicy amerykańscy, na przykład, są w większości niechętnie nastawieni do rozpowszechnionego w Szwecji kolektywnego podejmowania decyzji i preferują indywidualną odpowiedzialność. W Polsce, w pierwszych latach działania firmy, zdarzało się, że aż 20% zamówień nie było realizowanych na czas. IKEA musiała zrezygnować z dostawców, dla których „miesiąc w tę czy w tamtą stronę to żadna różnica”. Obecnie sytuacja znacznie się poprawiła i jedynie 3% zamówień nie jest dostarczane w terminie.
IKEA dostosowuje także do rynków narodowych swoją strategię i politykę. Na przykład, zyski z działalności w Polsce i na Węgrzech w większości pozostają w tych krajach, są inwestowane w firmy kooperujące. Przez najbliższe 10 lat IKEA oczekuje od placówek tam funkcjonujących jedynie samofinansowania. Jest to „nakład na poczet przyszłych okresów”, który ma sprzyjać ugruntowaniu pozycji rynkowej.
Leave a reply