Co musi mieć dyrektor? – dalszy opis
Ryszard B. dostał swoją w czerwcu, gdy pracował w Związku. Nie była zapewne pierwszą w jego życiu, ale wryje się w pamięć, aż po jego kres. Była nowa, służbowa i kosztowała pracodawcę 2900 zł. Gdy po pewnym czasie Ryszard B. zmienia pracę i przechodzi do Zrzeszenia, bierze ją ze sobą. W Zrzeszeniu nie zagrzewają miejsca: ani on, ani teczka. Od października 1984 r. urzędują w Spółdzielni. Stanowią nierozłączną parę. Dyrektor B. nie kryje uczucia: przy ludziach klepie ją po wypchanych papierami bokach. Od grudnia szczęście dyrektora B. zostaje zmącone. Źli ludzie stają między nim a jego służbową teczką.
czytaj dalej